Kliknij tutaj --> 🦁 czy wampiry istnieją w polsce w 21 wieku

Książka Wampiry autorstwa Karg Barb, Spaite Arjean, Sutherland Rick, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie . Przeczytaj recenzję Wampiry. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze! Czy wampiry istnieją w Polsce? 2015-11-03 22:24:27 ISTNIEJĄ W POLSCE KURSY C-WALKINGU ? 2011-06-18 10:31:58 Dacie jakieś numery telefonów które istnieją i działają można swoje 2016-12-26 20:49:55 Muzeum Historii Medycyny WUM serdecznie zaprasza na wykład on-line pt. “Wampiry w średniowiecznej Polsce”. Będzie to już piąta z serii dziesięciu prelekcji realizowanych. w ramach projektu „Poznaj tajemnice ciała ludzkiego w teatrze anatomicznym XXI wieku”. Według podań, wampiry miały być też wrażliwe na srebro i nieodporne na światło. Profesor powiedział, że wiele grobów, które świadczą o przeprowadzeniu zabiegów antywampirycznych odkryto m.in. w Wielkopolsce: w Łeknie obok Wągrowca, na cmentarzu przy kościele w Tarnowie Pałuckim, czy też w Drawsku koło Krzyża Wlkp. nad Kultura popularna. Postać tego krwiopijcy wielokrotnie pojawiała się w filmach, grach komputerowych, czy książkach. Najpopularniejszymi oczywiście stały się Hrabia Dracula i Nosferatu. Postacie te pokazywały bardzo nieprzyjemny obraz wampira, osoby, której nigdy w życiu nie chcielibyśmy spotkać. Site De Rencontre Algerien En France. zapytał(a) o 19:18 Czy w Polsce istnieją WAMPIRY?? Pytam z ciekawości. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:06 oczywiscie ze istnieją jestem przekonana!!!Muszą istnieć musza!!!Wampiry takie jak LESTAT!!! Istnieją mówie wam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kto nie wierzy niech nie wierzy ... blocked odpowiedział(a) o 15:09 Kocham wampiry i chce byc jednym z nich! ''Come out come out werever you are'' BaByJaGa odpowiedział(a) o 15:57 Hmmm chyba nie istnieją. Wielka szkoda ;) przewcudnie było by zostać ukąszonym przez Edwarda xD PaulaJ odpowiedział(a) o 01:27 blocked odpowiedział(a) o 16:00 W każdym kraju żyją wampiry. Trzeba tylko znać taki rytułam przywoływania. Poszukaj w googlach. Ja jestem przykładem. A moim zdaniem istnieją. I nie naczytałam się za dużo Zmierzu, bo wierzę w to od. ok 6 roku życia (a mam 14). Tak samo jak inni wierzą w "Boga" tak samo ja wierzę w Wampiry. tersian2 odpowiedział(a) o 16:29 a ja mam nadzieję że takie jak Edward Cullen jednak istnieją...;) Oczywiście że tak ... Oczywiście nie wszystkie żywią się ludzką krwią ... ale jest kilka takich co w tej właśnie gustuje ... np. ja nie żywie się ludźmi bo to chore ... przecież sama byłam kiedyś człowiekiem ... no ale czasem trzeba uważać bo można się także natrafić na wilkołaka a ten jest mniej opanowanym gatunkiem ... nie wydje mi się,ale sama nie jestem pewna wciąż nie mogę sobie odpowiedzieć na to pytanie ,ale chciała bym i to bardzo blocked odpowiedział(a) o 16:24 no kto by nie wiedział kto to są dampiry i strzygi?To przecierz oczywiste Ludzie też tak myślałam, ale już przestalam dzieki jednemu czlowiekowi... no znaczy nie do końca czlowiekowi ...na twoje pytanko odpowiedz jest prosta TAAAAAKKKKK tak .ale mnóstwo ludzi zaczęło w nie wierzyć dopiero po oglądnięciu Zmierzchu istniały, istnieją i będą istnieć .a ten kto sobie nie może z tym stwierdzeniem poradzić niech nie wchodzi wgl na takie pytania / sondy itp. viki24 odpowiedział(a) o 15:11 nie wiem... chyba tak... jest masa dowodów, więc to chyba wskazuje opowiedź . poza tym liczy się WIARA w wampiry, ale nie chora wiara, czyli nie można też opierać się swojej tezy jak jakiś wariat, poza tym rozmawiając z psorem, lepiej się nie wykłócać o ich istnienie. moim zdaniem, jeśli w nie nie wierzysz, to ich nie znajdziesz, nie poznasz odpowiedzi na swoje pytanie. poza tym jeszcze może się okazać, że ,jeśli są, istnieją miedzy nami, widujemy je na co dzień, a nawet o tym nie wiemy. ja w nie wierzę na tyle ile pozwala zdrowy rozsądek, bo znów nie można przeczytać jakieś faktu o wampirach i potem świrować że się go widziało , albo stwierdzić, że jest się wampirem po porównaniu swoich i wampirzych cech ściągniętych z wikipedii. poza tym oprucz dowodów mamy jeszcze w domyśle zagadki ludzi którzy nimi są, np. pewna kobieta z Bruclina llub z Bostonu, -nie wiem dokłądnie-sorry za literówki i to że powtarzałam "poza tym" Może i istnieją ale sorry Dziecko pisze że jest wampirem i ucieka z lekcji żeby napaść jelenia niech lepiej idzie do psychiatry bo coś ma z głowa ;PA jak kogoś bolą zęby na widok krwi to niech się do dentysty przejdzie ;PJak wampiry istnieją to spoko!A jak nie to trochę gorzej :P Tak w polsce jest około 300 wampirów . Ja jestem żywym przykładem , no dobra nie do końca żywym ... Jeśli nie wierzysz to uwierz bo wampiry nawiedzają niedowiarków gdy są głodne ... Oczywiście ,że są a jeśli ktoś nie wierzy to zadajcie sobie pytanie czy wierzycie w Boga?Bo moim zdaniem kto wierzy w Boga to wierzy też w demony a wampiry to jeden z gatunków demona ,który wysysa krew. darxd1 odpowiedział(a) o 17:17 Napwno istnieją! Nie jedne cuda się zdarzyły na tym świecie,więc one pewnie też istnieją!A pozaty jak ufolutki mogą sobie zamieszkiwać inną planetę to wmpiry przeciesz też nikt nic nikomu przeciesz nie broni! Noi przecie skąd wiemy że istnieje bóg-bo ktoś nam wmówił równie dobrze mogą istnieć też wampiry,wilkołaki itd. blocked odpowiedział(a) o 19:41 [LINK] super stronka o wampirach naprawde polecam mam nadzieje ze tak...kocham wampiry itp. Hah może istnieją a może nie ;) nikt do końca nie wyjaśni tajemnic wszechświata. Nie które wypowiedzi na tym forum są wręcz przezabawne:D najlepsze te z Edwardem w roli głównej hahahaha:D dzieciaki dorośnijcie ;) Zmierzch to tylko książka i jak próbujecie ją przenieść do realnego świata szukając Edwarda to oznacza,że z waszą psychiką jest coś nie tak ;) nie żebym kogoś obrażał ale to jest głupie:) takie jest moje zdanie Jula112 odpowiedział(a) o 11:27 To zagadka, na którą nikt nie zna odpowiedzi...Jednakże myślę, że gdzieś tam one ŻYJĄ. Może nie zachowują się tak jak bohaterzy ,,Zmierzchu,, ,ale moim zdaniem gdzies tam są. Na pewno nie chcą się ujawniać, bo ludzie zrobili by wielka afere z tego... A to że da się je zabić poprzez kołek, czosnek to tylko stereotypy. blocked odpowiedział(a) o 13:43 Polskę zamieszkuje 21 gatunków wampirow . blocked odpowiedział(a) o 21:08 Widzę, że ten wątek ciągnie się ponad rok. Wczoraj siostra namówiła mnie na obejrzenie trzech częsci zmierzchu. no nie powiem fajny , ale nie przepadam za romantycznymi filmami. obejrzałam go z ciekawosci. zastanawiałam się jaki tak jest pogląd na wampiry. generalnie sama nie wiem co o tym myśleć. odkad pamietam zawsze wierzyłam w wampiry i duchy. o istnieniu tego drugiego niestety zdazyłam sie przekonac, ale nieo tym chciałam pisac. mysle ze skads sie ta legenda wzieła i wcale nie draculi czy naszej wschodniej sąsiiadki która kapała sie w krwi. mysle ze to ma jakies glebsze korzenie a wampiry sa wsród nas tylko nie moga sie ujawnic by ich nie zgladzono. pewnie juz nie pija ludzkiej krwi i hamują jakoś swoje żądze. mysle ze dobrze mi ze swiadomoscia ze sa i co jakis czas szukam w ecie info na ich temat typu skad sie wzielygdziesa, dowody n ich istnienie. napewno smiesza mnie blogi ze ktos jest wampirem typu : [LINK] bo chyba byłby niepowazny ujawniajac jakies tam swoje przezycia. to się wam rozpisałam ;) No jasne że istnieją! Jestem przekonana na 100-we ! Mam nadzieję że kiedyś jakiegoś zobaczę z bliska..:)A do tych co nie wierzą to powiem kilka słów :"Lepiej by było dla was, gdybyście wierzyli , bo pewnej nocy jakiś wampir może do was przyjść i udowodnić że jednak ONI istnieją!"I powiem ci że nie słuchaj tych co mówią że to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej bo wampiry byly , sa i będą!Pozdrawiam :* ja mam nadzieje że tak że istnieją fajnie by było gdyby to były takie wampiry typu Edward anie Dracula który śpi w trumnie bo to już by była przesada trochę głupie to by było czarne peleryny Co do pytania: tak, istnieją. A'propos wypowiedzi niektórych użytkowników: nie każdy wampir żywi się krwią. blocked odpowiedział(a) o 18:25 SĄ. Nawet jeśli nie w typowo książkowej formie, są różne grupy ludzi uważających się za wampiry. Większość się jednoczy w"Temple of the Vampires" (wyjaśnione na Ich małe grupki są rozrzucone po więcej wejdź tutaj:[LINK] Są,wystarczy się przyjrzeć a okaże się że twój najleprzy przyjaciel jest wampirem... Ludzie, jeżeli nie macie zielonego pojęcia czy wampiry istnieją czy nie to się nie odzywajcie. Niektórzy z Was traktują to pytanie tak jakby ktoś zadał Wam takie pytanie "Czy smerfy żyją wśród Nas ?"Nie wiadomo czy istnieją czy nie, a jeżeli już istnieją to na pewno nie takie jak wasz Edzio Cullen. Są na pewno groźniejsze i nie zakochają się Was, nie zostaniecie Bellą Swan. blocked odpowiedział(a) o 19:59 Hmmmm... A co jeśli, hm, ten wampir jest ZŁY? Jeśli tylko pragnie wyssać waszą krew? Bo jak zakładam, na razie wszyscy myślicie, że jak spotkacie wampira, to zje z wami herbatniki? Nigdy, nie wiadomo... To w końcu mogło by być niebezpieczne...;))) A tak, poza tym, to ja jestem pośrodku. Nie wiem, co o tym sądzić. Jednak, gdyby okazało, się, że jednak wampiry istnieją, to chyba mogłam by to przyjąć do wiadomości. blocked odpowiedział(a) o 12:35 Moim zdaniem istnieją. Ja wierzę w wampiry. Może trochę się naczytałam zmierzchu, ale moja koleżanka mówiła, że odkryto wampiry w Ameryce. Fajnie by było, żeby Edward istniał naprawdę. Tylko, że w Polsce. nie wiem czy istnieją...ale co sądzic o osobach które podnieca krew czy uwielbiają jej smak...brzmi psychodelicznie i jest to nie normalne, ale już tak jest Oczywiście że istnieją a ty wnie nie wierzysz? wpisz sobie w google wamiry w polsce i tam będziesz miała wywiad z polskim tobie jeszcze strone z różnymi informacjami o wampirach to jest blog i jest naprawde super tutaj podaje strone: [LINK] oprucz tego bardzo przydatny jest oglądniecie filmiku na youtube: [LINK] i przewiń sobie na czas 6,37min. bo cały film trwa 46,52min i ten facet co wychodzi z mgły to jest właśnie tamtego momentu sobie niedowiarku oglądnij ale nie musisz całości choć polecam. blocked odpowiedział(a) o 11:26 Oczywiście że istnieją , istnieją w Polsce jak i na całym świecie. to zależy od ciebie , jeżeli chciałbyś / chcialabyś je poznać to nie . Jeżeli będą istniec tylko w naszej wyobrażni zawsze będziesz w nie wierzyć . Nawet jako dorosła osoba . piotr18 odpowiedział(a) o 22:34 z tego co czytałem to większość sobie jaja tutaj robi typu ''wypiłam krew sarny albo jelenia'' to mnie normalnie rozpie*dala co do zmierzchu ja bym wolał być ugryziony przez Alice hehe i mam obie części filmu są fajne nawet tak samo jak underwold według mnie ci co myślą że są wampirami to są chorzy psychicznie i powinni się leczyć u psychiatry wampiry nie istnieją tak samo jak wilkołaki czy duchy lub temu podobne rzeczy ale filmy z duchami, wilkołakami i z wapmirami szczególnie to lubię mieszkam na wsi nie daleko mojego domu jest las i nigdy nie spotkałem tam wilkołaka, wampira czy ducha za dnia ani w nocy ducha nie spotkałem chodząc obok domku nad jeziorem gdzie mężczyzna się powiesił więc dlaczego mają istnieć wampiry jak pokażecie mi wampira który ma kilkaset lat to w nie uwierzę a tak to nie i nie róbcie se jaj z autora postu typu ''piję ludzką krew czy zwierzęcą'' ani takich że ''uciekam z lekcji żeby się napoić'' ale trzeba przyznać niektórzy to mają wyobraźnię nie ma wampirów.. a jeśli się mylę to bardzo chętnie poznam.. śmieszą mnie te opowiadania ugryzł mnie wampir i pobiegłam zaraz do lasu wyssać krew z jakiegoś zwierzaka śmiać się chce jakie głupoty wypisujecie też się ostatnio nad tym zastanawiałam i myśle że wampiry istnieja, bardzo w to oglądam film "pamiętniki wampirów"jestem zauroczona tym filmem a szczególnie Damonem, obejrzyjcie kiedyś a sie przkonacie:) blocked odpowiedział(a) o 20:01 Widze że nie którzy są tu zdrowo pieprznięci... heh. łącznie ze mną :D Ogółem to tak bo ostanio coraz cześciej widze takiego sweeeet kolesia, i on nie jest normalny. oj nie nie. w nim jest coś tajemniczego, ciekawego co mnie przyciąga. Ale również boje się go bo może to jakiś psycholllll. jest [CENZURA] przystony, szybki, blady, i normalnie mi się chyba wydawało że go w domu u mnie widziałm[w nocy oczywiście] bo wstałm się napić. Do pytania: Tak.^^ Ja mam taką nadzieję. Co prawda sama nigdy się z takim nie spotkałam, ale dała bym wszystko, żeby być takim wampirem jak są w zmierzchu. No bo np. Drakula to ni jest najlepszy pomysł, te trumny i spanie w dzień, Nie to nie dla mnie! A ostatni dodatkowo w internecie czytałam, że gdzieś tam w jakimś kraju( nie Polsce) w szkole bardzo starej uczniowie zgłaszają ataki wampirów, a ja jestem skłonna w to uwierzyć jest tam jeszcze więcej informacji. Ludzie w Boga wierzą i na 100% nikt go nie widział, to czemu wampir miał by nie istnieć? marcia55 odpowiedział(a) o 09:35 ja poprostu kocham wampiry!ja wieze ze jestem jednym z nieodkrytych wampirow przez inne wampiry!podobno mam dziasla i zeby jak wampir tak mowi moj stomatolok!a szczeg. moje dziasla przypominja wapirze! ja już pisałam, że w to wierze, ale myślę, że jak jakiś istnieje naprawdę( co jest bardzo prawdopodobne) to nie są takie jak w pamiętniku wampirów czy w zmierzchu( choć szkoda, bo taki np. Edward Cullen...) i nie świecą się w słońcu. blocked odpowiedział(a) o 13:29 hymmmczytam wasze odpowiedzi . widze ze historia o edwardzie wydaje wam sie prawdziwaw polowie owszem czyli ze ograniczac sie musza tylko do krwi zwierzat poniewaz nie chca byc bestiamyrowniez zyja takie ktore nas potrafia zabic . nie widujemy ich juz tak czesto jak kiedys w odleglych czasach poniewaz zbyt wiele ludzi wie o ich istnieniu co mozemy sie przekonac po naszych wpisach tu tak samo bujda jest odrobine to ze wampir chroni swojej niewiasty w tym przypadku czlowieka . wampiry nie wygladaja jak robert patison czy alice rossalia itp . sa piekniejsze swoja urada maja nas przyciagac wszystko w nich ma nas przyciagac dlatego tak bardzo pragniemy byc nimi albo byc ich ofiarami . to jest zle ze az tyle ludzi chce sie stac ofiara wampira . nie wyobrazam sb mnie jako bestie - wampira . pozdrawiam NA ŚWIECIE ISTNIEJĄ/ISTNIAŁY WAMPIRY!Tymi wampirami byli:-Kain-Za zabójstwo miał nigdy nie zaznać wydanie Jezusa Bóg zkazał go na wieczną tułaczkę po ziemi...-Drakula-Gdy nabijali kogoś na pal,Drakula zawsze był przy tym i gdy wszyscy sie rozeszli Drakula ZAWSZE się przyglądał długo po dnia na palach ciał nie było... Moim zadaniem nie istnieją, choć szczerze mówiąc chciałabym żeby istniały .. np. taki Edward xD albo Stefan ( pamiętniki wampirów ) .. xDD No cóż trudno..ale mam tu coś co być może cię zainteresuje, noo chyba że już czytałaś co jest bardzo możliwe ; D [LINK] + jak kiedyś jakiś ktoś powiedział .. jeśli człowiek ma dowody na coś to na istnienie wampirów, nie brakuje niczego bla, bla, bla .. czy jakoś tak to było ; - * Fajnie by było... ;DNie wiem, żadnego nie spotkałam (a szkoda...).Ja w wampiry CHYBA nie wierzę...ale to tak tylko CHYBA ;D Uważasz, że ktoś się myli? lub Ruskof Senior forum Posty: 1159 Rejestracja: 2009-10-29, 14:03 Lokalizacja: Katowice/Awinion Re: Czy istnieją? Post autor: Ruskof » 2009-11-08, 21:42 Nietoperze wampiry to nie to nie jest nic nieznanego,w kazdych encyklopediach znajdzie się ich A czy wampiry istnieja,to wlasciwie nie innym temacie uwazano ich za potencjalnych czarnookich ludzi. Przy odpowiednich argumentach wszystko,alez wszystko zdolam ci udowodnic... Kontakt GG : 393033 Kalipso777 Nowa Krew Posty: 5 Rejestracja: 2009-12-13, 17:26 Re: Post autor: Kalipso777 » 2010-01-18, 21:56 _Nameless_ pisze: EDIT Podczas Mszy Św. sporzywamy ciało i krew Chrystusa tak? ... no właśnie... KREW?! -- 2010-01-18, 22:01 -- Tak po 5 latach się wtrącę. I to zdanie ma sugerować, że niby wszyscy chrześcijanie to wampiry? Owszem jestem rzymsko-katoliczką, ale według mnie to zdanie nie ma sensu. Nie wiem o co Ci chodziło tak dokładnie, więc może mi to jakoś sprostujesz? I czy ktoś mi wytłumaczy o co "kaman" z tym Kainem? Spooky Fox Administrator Posty: 1976 Rejestracja: 2009-03-02, 02:05 Lokalizacja: Kłodzko Re: Czy istnieją? Post autor: Spooky Fox » 2010-01-19, 01:57 Kalipso, z tym Kainem to jest tylko i wyłącznie fikcja literacka. Na necie możesz znaleźc coś takiego, co się nazywa "Księga NOD". Księga ta jest uważana za biblię wampirów. Napisane jest w niej, że Kain był pierwszym i najpotężniejszym wampirem, a stał się takowym, ponieważ wypił krew swojego brata - Abla, którego, jak pewnie powinieneś wiedziec, Kain zabił. Później Kain dostał od Boga 3 szanse, z których nie skorzystał. Za każdym razem, kiedy odrzucał jedną, posłaniec rzucał na niego klątwę w imię Boga. Klątw, tak samo jak szans, były trzy: że nigdy nie będzie mógł zobaczyc światła słonecznego, że będzie musiał pic tylko i wyłącznie krew śmiertelników i że jego klątwa będzie przez niego przekazywana na jego dzieci. Reszta to już zupełnie inna bajka. Wpisz sobie w google "Księga Nod". Tam powinno byc skądś do pobrania, zwłaszcza jak masz konto na chomiku. Zbadaliśmy kosmos i zbudowaliśmy laser, mamy siedem cudów świata i planetarny zasięg Rozbiliśmy atom, mamy cyfrową jakość, znamy Kamasutre, czy choćby kalkulator A nie umiemy cieszyć się życiem jak zagubieni w czasie, chciwość w ludzkim jadłospisie jak zazdrość i kradzież Zabijamy się o Bliski Wschód i o ropę, wkrótcę zobaczę Chiński Mur w Europie DanaS Senior forum Posty: 1009 Rejestracja: 2009-02-24, 13:49 Lokalizacja: Sopot Re: Czy istnieją? Post autor: DanaS » 2010-01-19, 10:33 Historia sama w sobie jest bardzo ciekawa. Księgę Nod dobrze się czyta, jest ciekawa. Ale jest tylko książką. Jednak jak ze wszystkim, trzeba pamiętać, żeby do tego podchodzić z rezerwą. Bo jak powiedział Spooky, to tylko fikcja literacka. Autor miał ciekawy pomysł i umiał go przekazać w chwytliwej formie. Ot i wszystko. "Nie mógłbyś chociaż raz...tak po prostu, żeby zobaczyć jak to jest...przyjąć najprostsze i najbardziej logiczne rozwiązanie, zamiast od razu myśleć o UFO, Wielkich Stopach i innych takich...?" lilia Doświadczony Posty: 66 Rejestracja: 2010-01-17, 16:47 Re: Czy istnieją? Post autor: lilia » 2010-01-21, 09:43 Moim zdaniem tak choc istnieje mit wampira jako stworzenia ktore jest grozne ma to podłoze w legendach. Mi bardziej chodzi o wampiryzm emocjonalny. Mozna zle się czuć w obecnosci drugiej osoby. Odczuwac rózne inne objawy. Warto udac się do psychologa. Choć śa tez oferty swieckich egzorcystów ale nie warto z nich korzystać. DanaS Senior forum Posty: 1009 Rejestracja: 2009-02-24, 13:49 Lokalizacja: Sopot Re: Czy istnieją? Post autor: DanaS » 2010-01-21, 12:57 Nie wiem czy egzorcysta cokolwiek może na wampiryzm emocjonalny...Nie wydaje mi się, żeby była to dobra osoba do kontaktu w takich sprawach. Już bardziej ten psycholog do mnie przemawia. "Nie mógłbyś chociaż raz...tak po prostu, żeby zobaczyć jak to jest...przyjąć najprostsze i najbardziej logiczne rozwiązanie, zamiast od razu myśleć o UFO, Wielkich Stopach i innych takich...?" Dracul Nowa Krew Posty: 3 Rejestracja: 2010-01-23, 03:09 Re: Czy istnieją? Post autor: Dracul » 2010-01-23, 03:18 Nu există vampiri, demoni sunt doar suflete caută, de recoltat de noi membri. Ne exista fără fiecare având un relativ intermitent flash-uri momente ascunzându-se în catacombe planificarea exterminare a întregii lumi. Sunteti doar câteva care sunt pe cale de a învăţa. Toate pentru a seminţelor de oră, atunci când se află în tine, care a explodat si a dat un nou început printr-o la sfârşitul anului vechi. Nr wampiry, demony są tylko szuka dusz, zbiorów nowych członków. Istniejemy, bez których każde posiada stosunkowo sporadyczne błyski chwile ukrywał się w katakumbach planowaniu zagłady świata. Jesteś tylko kilka, które są na temat uczenia się. Wszystkie godziny do materiału siewnego, gdy jesteś w, który eksplodował i dała nowy początek do końca życia. Google translate / Darnok Spooky Fox Administrator Posty: 1976 Rejestracja: 2009-03-02, 02:05 Lokalizacja: Kłodzko Re: Czy istnieją? Post autor: Spooky Fox » 2010-01-23, 18:54 Vega, uspokój się. Wracamy w tej chwili do tematu, a jak jeszcze raz napiszesz coś na temat Vooziego i jego powiązań z innymi forami, to, tak, na dzień dobry, dostaniesz sobie dwa warny. Ot tak sobie. To samo tyczy się Voozie Ciebie, okej? Wiem, że tobie tego tłumaczyc nie muszę i że zrozumiesz. Jeszcze jeden post nie na temat, albo jeszcze jeden wrzut na innego forumowicza i zakończy się warnem. WSZYSTKIE POSTY NIE NA TEMAT SĄ POKASOWANE PRZEZE MNIE! Yanglegend Tropiciel Posty: 31 Rejestracja: 2010-01-24, 21:12 Re: Czy istnieją? Post autor: Yanglegend » 2010-01-30, 12:41 Re: Czy istnieją? Nie, istnieją tylko ludzie bawiący się w wampiry. Yanglegend Tropiciel Posty: 31 Rejestracja: 2010-01-24, 21:12 Re: Czy istnieją? Post autor: Yanglegend » 2010-01-30, 17:16 Ok, ale nad czym się tu rozwodzić. Wampir jako oddzielna rasa jest jedynie tworem ludzkiej wyobraźni. Wiara w humanoidalne, nieśmiertelne istoty, które żyją sobie w konspiracji wśród ludzi od początku naszej cywilizacji jest "troszeczkę" niedorzeczna. Po za tym jak można logicznie wytłumaczyć egzystencję nieśmiertelnych istot przez tysiące lat, które jednocześnie ewoluowały by w tym samym kierunku co ludzie, żeby się od nich oczywiście za bardzo nie odróżniać. Dotarliśmy do ewolucji, gdzie w takim razie przodkowie wampirów? Gdzie jakikolwiek ślad istnienia takiej odrębnej rasy? Zresztą po co się produkować chyba nikt tutaj nawet nie przypuszcza, że takie klasyczne książkowe wampiry istnieją. Trzeba tu dodać, że ludzie są strasznie mało kreatywni w wymyślaniu tych wszystkich rzeczy, czy to przybysze z kosmosu, czy magiczna rasa krwiopijców, czy nawet nieudane wyniki eksperymentów z DNA to zawsze wychodzi nam humanoidalny twór. Co do ludzi pijących krew innych ludzi to ja bym tego nigdy wampiryzmem nie nazwał. Nie neguje istnienia takich ludzi, którzy muszą/lubią/chcą żywić się krwią, ale to dalej ZWYKLI ludzie i nie ma tu nic nadzwyczajnego, ani niewytłumaczalnego. Yanglegend Tropiciel Posty: 31 Rejestracja: 2010-01-24, 21:12 Re: Czy istnieją? Post autor: Yanglegend » 2010-01-30, 17:45 Żeby nie było, że jestem dla Ciebie miły - może byś chociaż przeczytał o jakich wampirach rozmawiamy? Odpowiadam na pytanie zawarte w temacie i już napisałem raz, że dla mnie ludzie pijący krew NIE są wampirami. "Wampiryzm emocjonalny" tym bardziej nie ma nic wspólnego z wampirami, bo ludzi tak działających można by równie dobrze nazwać wysysaczami emocjonalnymi. Wampiryzm w tym przypadeku jest tylko atrakcyjniejszym słowem do określenia tego typu logiczny. Od razu założyłeś, że wampiry byłyby rasą paralelną dla człowieka. Dlaczego nie pomyślałeś, że one mogłyby wyewoluować OD NAS? I wtedy MY (LUDZIE) jesteśmy śladem "tej lepszej" rasy. Taka koncepcja jest równie niedorzeczna, więc to nie ma wielkiego znaczenia. Ewolucja to proces niezwykle powolny i uwarunkowany wieloma czynnikami. W przypadku pochodzenia wampirów od ludzi trzeba by założyć, że pewnego razu była sobie kobieta co urodziła nieśmiertelne niemowlę z wilczymi kłami. Wampirki musiałyby przechodzić przez kolejne pokolenia umacniając cechy charakterystyczne swojej rasy przez wieki. To ja już chyba jestem bardziej skłonny uwierzyć w magiczną naturę takiego zjawiska. Yanglegend Tropiciel Posty: 31 Rejestracja: 2010-01-24, 21:12 Re: Czy istnieją? Post autor: Yanglegend » 2010-01-30, 18:50 I co Ci tu nie pasuje? ewolucja - proces długi i żmudny, potrzeba dużej liczby osobników do wykrystalizowania cech nowego gatunku wampiry - istoty żyjące wśród ludzi niezauważenie Prościej już chyba nie Ty naprawdę po prostu pieprzysz od rzeczy dla samego pieprzenia. Synteza emocji w energię nazywa się "wampiryzmem" energetycznym nie dlatego, że jest to "atrakcyjniejsza" nazwa, tylko dlatego, że ludzie "trochę" mądrzejsi od Ciebie potrafili dostrzec symbolikę w opowieściach o wampirach, dude. Skończ wymyślać głupie teorie na poczekaniu... No zgadza się bajkopisarze użyli symboliki związanej z wampirami do opisania takiej czy innej teorii, ale co to ma wspólnego z tematem o istnieniu wampirów? Nie dyskutujemy tu o tym czy "wampiryzm" energetyczny ma coś wspólnego z rzeczywistością. Zresztą sam zauważyłeś, że chodzi tylko o symbolikę> To ma tyle wspólnego co związek frazeologiczny - szatańskie spojrzenie i dyskusja na temat istnienia diabła. Leanna Wtajemniczony Posty: 247 Rejestracja: 2010-02-06, 01:27 Lokalizacja: Białystok Re: Czy istnieją? Post autor: Leanna » 2010-02-06, 04:13 Ivellios- Wierzę jedynie w energetyczne. Mam taką zabawną(a moze i nie) historyjkę: Mam ciotkę- wredną i największą na świecie ignorantkę. Dla zabawy poszłam z przyjaciółkami do wróżki w wesołym miasteczku. Nic nie powiedziałam jej o moim życiu NIC. A ona do mnie z tekstem: ,,Masz w rodzinie wampira energetycznego. Kiedy będziesz szła na spotkanie z siostrą twojego ojca zawjąż na ręce czerwony sznureczek" Byłam nieźle wystraszona, ale zrobiłam to o co prosiła. Następnego dnia pojechałam z rodziną do niej w odwiedziny i zawiązałam ten sznureczek. Kiedy próbowała mnie przywitać i pocałować w policzek nagle ode mnie odskoczyła i popatrzyła na mój nadgarstek. Stwierdziła, że wyglądam idiotycznie i odeszła. Cały wieczór trzymała się ode mnie z daleka. Więc moja odpowiedź brzmi Tak, wierzę w wampiry, ale tylko te energetyczne. Ostatnio zmieniony 2010-02-06, 04:21 przez Leanna, łącznie zmieniany 2 razy. "Sąd sądem, ale sprawiedliwość ma być po naszej stronie."- Sami swoi Yanglegend Tropiciel Posty: 31 Rejestracja: 2010-01-24, 21:12 Re: Czy istnieją? Post autor: Yanglegend » 2010-02-06, 12:17 Ivellios- Wierzę jedynie w energetyczne. Skoro wróżka w cyrku tak powiedziała to nie ma się co kłócić, ja Ci wierzę. 29 Odpowiedzi 9398 Odsłony Ostatni post autor: Nightwalker 2006-01-01, 20:50 59 Odpowiedzi 35616 Odsłony Ostatni post autor: Spock 2013-08-07, 02:04 32 Odpowiedzi 3192 Odsłony Ostatni post autor: Hagath 2012-07-03, 21:41 Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości Jutro minie 45 lat od aresztowania Karola Kota. Rozmowa z dr Marią Grcar, która jako pracownik Zakładu Ekspertyz Sądowych przysłuchiwała się procesowi wampira z Grcar, prezes Stowarzyszenia Psychologów Sądowych Fot. Anna Kaczmarz- 43 lata temu krakowski sąd skazał Karola Kota na karę śmierci. Co byłoby gdyby wampir z Krakowa stanął przed wymiarem sprawiedliwości dzisiaj?- Z pewnością nie skończyłoby się na jednej ekspertyzie sądowej. Opinia psychiatrów z Grodziska Mazowieckiego, mówiąca, że Karol Kot był poczytalny na tyle, aby móc kontrolować swoje popędy, nie była obiektywna. Ta diagnoza była na zamówienie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które domagało się "odpowiedniej" kary dla człowieka, który wywołał psychozę wśród krakowskiego społeczeństwa. Karol Kot bez względu na to, co by wykazała ekspertyza, musiał skończyć na szubienicy. W tym przypadku działała polityka, a nie nauka. - A gdyby Kot uniknął stryczka?- Zajęliby się nim specjaliści. Trafiłby do zakładu psychiatrycznego, gdzie poddany byłby ścisłej obserwacji. Dokładnie prześledzono by jego dzieciństwo, bo to właśnie w tym okresie kształtuje się nasza psychika. Co prawda wątpię czy Karol Kot mógłby wrócić do życia w społeczeństwie. Być może udało by się nieco złagodzić jego mordercze popędy. Żywy wampir mógłby pomóc nauce rozwikłać zagadkę zbrodniczego umysłu. Pomimo tego, że już dużo wiemy, wciąż nie potrafimy ochronić społeczeństwa przed takimi ludźmi jak Karol Kot. - Czy dziś szybciej wykryto by wampira?- Pod warunkiem, że rodzice zwróciliby uwagę na zachowanie dziecka i zasięgnęliby rady specjalisty. Dziwne zachowanie Karola musiało zwrócić uwagę jego rodziców. Pytanie tylko czy coś z tym robili. Co prawda, 40 lat temu było mniej psychologów niż obecnie, ale gdyby zgłosili się do lekarza z pewnością ktoś zainteresowałaby się ich dzieckiem. To, że odcięli się od jakiegokolwiek kontaktu z synem podczas procesu może dowodzić tego, że wiedzieli o jego dziwnym zachowaniu, ale nie starali się mu pomóc. - Proces był ogromnym widowiskiem. Każdy chciał choć na chwilę zobaczyć wampira z W ludziach tkwi ogromna agresja. Najbardziej ujawnia się, kiedy społeczeństwo jest lękowe. Socjalizm lat 60-tych sprzyjał podbijaniu bębenka agresji. W dobrze funkcjonującym społeczeństwie, ludzie nie interesują się złem i patologią. Społeczne zainteresowanie wampirem jest dowodem na to, że w społeczeństwie nie wszystko dobrze funkcjonuje. Karol Kot skupił na sobie poczucie zemsty bardzo wielu ludzi. Nastając na życie najsłabszych jednostek społeczeństwa, dzieci i staruszków, stał się wrogiem społecznym numer jeden. - A czy ci, którzy chcieli śmierci Kota nigdy nie mieli podobnych myśli?- Wielu ludzi myśli o tym, żeby kogoś skrzywdzić, czy nawet zabić. Nikt z nas nie jest w stanie uchronić się przed złymi myślami. Podczas procesu Kota słuchałam zeznań jego kolegów ze szkoły. Byłam zszokowana tym, że zbrodnicze opowieści wampira spotkały się z ogromną ciekawością jego rówieśników. Co więcej, oni byli zaangażowani w jego plany. Zamiast zaalarmować władze szkoły woleli patrzeć na rodzącego się na ich oczach Dlaczego jedni powstrzymują się przed czynieniem zła a inni nie?- Osoby na wysokim poziomie moralnym przed zbrodnią powstrzymuje własne sumienie. Potrafią przewidzieć, że zło które by uczynili zniszczyłoby również ich samych. Jednostki na niższym poziomie moralnym boją się kary. System sprawiedliwości skutecznie, choć nie zawsze hamuje zbrodnicze popędy takich jednostek. - Karol Kot był na niskim poziomie?- Tak. Dodatkowo miał zaburzenia psychiczne, będące cechą psychopatii. Nie posiadał uczuć wyższych. Jego stosunek emocjonalny z najbliższymi był bliski zeru. Dlatego właśnie po zamordowaniu 11-letniego chłopca pod kopcem Kościuszki mógł pojechać do kolegi oglądać film, a potem kupić ciastka i wrócić do domu. Człowiek bez zaburzeń psychicznych po morderstwie nie byłby w stanie normalnie funkcjonować. Wyciągając ręce po ciastka trząsł by się jak galareta. - Czy takiego potwora mogło ukształtować środowisko?- Na świecie jest mnóstwo złych środowisk. Są miejsca gdzie dzieci wychowują się w warunkach, którym daleko do określenia "ludzkie". A jednak nie rodzą się tam sami mordercy i zbrodniarze. Złe środowisko może sprawić, że złe cechy, padając na podatny grunt, będą się szybciej rozwijały. Dobre otoczenie powinno natomiast hamować rozwój złych cech. - Ojciec Kota był inżynierem, a matka działaczką społeczną. Czy w takiej rodzinie mógł narodzić się seryjny morderca?- W tym przypadku pomóc mogłyby nam badania mózgu Kota. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w głowie Karola rozwijał się guz, który miał duży wpływa na jego poczynania. Co do jego stosunków rodzinnych wiemy niewiele. Rodzice nie chcieli uczestniczyć w procesie. Był uczniem dobrego, krakowskiego technikum. Wyglądał jak grzeczny chłopiec. - A jednak ten grzecznych chłopiec zbudził prawdziwego wampira. Czy taka sytuacja może się powtórzyć?- W dzisiejszych czasach pierwsze strony gazet najczęściej mówią o agresji. Zbyt wiele miejsca poświęca się tematom mówiącym o destrukcji społeczeństwa. Takie informacje mogą u niektórych wywołać chęć naśladowania takich patologii. W ten sposób podbijamy bębenek agresji w takt którego budzą się wampiry. MARCIN BANASIK Karol Kot aresztowany45 lat temu, po dwóch latach psychozy, jaką wywołała krwawa działalność wampira z Krakowa, miasto odetchnęło z ulgą. Morderca staruszek i dzieci został ujęty. Okazało się, że makabrycznych zbrodni dokonywał 19-letni Karol Kot, gładko ogolony maturzysta z grzywką grzecznie zaczesaną na bok. Wampir został oskarżony o dwa morderstwa, 10 prób zabójstw - nożem i trucizną, oraz cztery usiłowania podpalenia. Rok później został skazany na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano 16 maja 1968 roku. Wiara w wampiry jest bardzo stara. Zajmują one poczesne miejsce w wierzeniach ludowych. Od zawsze obawiano się wracających zmarłych, którzy polować mieli na żywych. Czy strach ten był bezpodstawny? Niezupełnie. Obecny poziom medycyny precyzyjnie określa granicę śmierci. Możemy mieć pewność, że do trumien trafiają osoby faktycznie martwe. Niegdyś błędów w ocenie było bardzo dużo. Dlatego też często zdarzało się, że osoby uznane za martwe budziły się pod ziemią. Desperacka walka o życie często kończyła się faktyczną śmiercią. Jednak świadkowie tego wydarzenia byli przerażeni. Upiorne jęki i kopanie mogło być uznane za działanie sił diabelskich. Kiedy nieszczęśnikowi udało się wygrzebać z ziemi, sytuacja wyglądała jeszcze gorzej. Brudny, oszalały ze strachu często biegał w koło, przewracał się czy wykonywał obłąkańcze ruchy. Z reguły był brany za wampira czy strzygę - obcinano mu głowę, kładziono ją między nogami upiora. Czasem dla pewności przebijano mu serce osinowym kołkiem. To miało zatrzymać nieboszczyka w grobie. W przypadku osób stanu szlacheckiego przy miejscu pochówku stawiano na trzy dni straż, która miała w przypadku ożycia zmarłego sprawdzić, czy padł on ofiarą pomyłki medycznej czy też naprawdę jest upiorem. Strach przed wampirami był bardzo silny w Bieszczadach i na Podkarpaciu - obszarach zamieszkałych przez Łemków i Bojków. Wiara w wampiry była elementem ich kultury. Pierwsze wzmianki o takich pochówkach pochodzą z 1529 roku ze wsi Lalin. W Jaworniku nad Osławicą wampiry chowano jeszcze przed II wojną światową, a ostatniego nawet po II wojnie światowej - podobno jego serce przebite zostało zębem brony. Według niektórych źródeł większość grobów na tamtejszym cmentarzu zawiera cała z obciętymi głowami i sercami lub głowami przebitymi drewnianym kołkiem. Wierzono, że wampiry mają po dwa serca lub dwie dusze - jedną ochrzczoną, która w momencie śmierci szła do niebo i drugą, która mogła zamienić się w upiora. W momencie śmierci jedno z nich umiera, dlatego należało przebić to drugie. Dla pewności czasem przebijano głowy i nogi, bądź obcinano je. Zamiast drewna do przebicia ciała można było użyć metalowych ćwieków. Szyje podejrzanych owijano pędami głogu, do ust wkładano łyżkę maku - wierzono, że zanim zmarły wyjdzie z grobu musi te ziarenka policzyć. Jeśli będzie ich wystarczająco dużo, to może mu to zająć całą noc. W innych rejonach w tym samym celu wysypywano mak wokół grobu i w stronę wsi. Do liczenia wysypywano też nasiona dzikiej róży. Innym sposobem na zatrzymanie martwego w grobie było umieszczenie mu pod językiem dwóch igieł. Na wschodzie, w okolicach Sanu najpierw modlono się o duszę zmarłego i stosowano zaklęcia mające utrzymać go w grobie. Jeśli zachodziło podejrzenie, że te zabiegi nie wystarczają, to odkopywano ciało i kładziono mu na piersi sierp. Kolejnym krokiem było obcięcie głowy i położenie jej między nogami. Krew zmarłego zbierano i robiono nią znaki ochronne na drzwiach domów. Czasem też krew tę mieszano z wódką i wypijano. Jeśli po okolicy krążył wampir, a nie wiedziano, z którego grobu wychodzi, to miejscowy bacza odszukiwał na cmentarzu jego mogiłę, odwracał ciało twarzą w dół, przebijał serce osinowym kołkiem, odcinał głowę, kładł ją między nogami, przykrywał ciało kolczastymi gałęziami i zasypywał. Dodatkowo kładł na grób głaz, który miał zatrzymać upiora pod ziemią. Wierzono, że atakujące ludzi wampiry są źródłem epidemii cholery, dlatego też rytuał zatrzymania wykonywano często i zazwyczaj profilaktycznie. W niektórych wsiach kołkowanie było stałym elementem znalezionych w Radomiu grobach ciała były dodatkowo wypchane słomą. Czasem też palono zwłoki, a trumnę obwiązywano dodatkowo łańcuchami. Wampiryczny pochówek z Drawska. W Sanoku podczas badań archeologicznych na cmentarzu przy cerkwi odnaleziono grób wampiryczny. Był on umiejscowiony na skraju cmentarza, z dala od innych grobów. Wykopanemu szkieletowi brakowało kości strzałkowych, skokowych oraz kości jednej ręki. Głowa znajdowała się między nogami. Człowiek ten był hermafrodytą - miał cechy obu płci. To prawdopodobnie było powodem uznania go za wampira. W północno-niemieckim Stade odnaleziono także podobne groby ze szkieletami ludzi których uważano za wampiry. Daniel Nösler, archeolog przyznaje "--posiadamy tak dużo wskazówek pod postacią opowieści, legend, bajek itd. że w końcu trzeba by było sprawdzić ile w tym prawdy, dzisiaj po odkryciu takich grobów nie ulega wątpliwości że wiara w wampiry i odpowiednie obrzędy to nie bajki a fakty--". Nieopodal miasta Stary Boleslav nad Łabą w okolicach miejscowości Celakovice w Czechach znajduje się cmentarz wampirów . Przypadkowo podczas stawiania nowych obiektów budowlanych natrafiono tam niegdyś na kilkanaście dziwacznie zagrzebanych ciał. Ułożenie kości szkieletów wskazywało, że zmarłych pochowano w okrutny sposób. Ich ręce skrępowano skórzanymi rzemieniami, a w klatkach piersiowych tkwiły specjalnie strugane kołki skrupulatnie sporządzone z drewna głogu, klonu lub jesionu. Dawniej w wierzeniach ludowych uważano, że drzewo tych właśnie gatunków skutecznie poskramia martwego wampira. Głowy odkrytych nieboszczyków oddzielone były od korpusów prawdopodobnie za pomocą siekiery lub innego ciężkiego, tępego narzędzia. Wszyscy zmarli to mężczyźni w wieku od 20 do 60 lat i wzroście około 168 cm. Głębokość ich grobów wahała się od 35 do 120 cm. Szczątki tych nieszczęśników przeleżały w ziemi więcej niż sto lat. Według czeskich badaczy na cmentarzu pochowano ludzi, których pokojarzono z wampirami. Istnieje przypuszczenie, iż mogli być oni ofiarami choroby psychicznej, która na pierwszy rzut oka przypominała wampiryzm. Nie wiadomo po dziś dzień, czy ci zmasakrowani osobnicy stanowili zagrożenie dla okolicznych mieszkańców, czy padli ofiarą lokalnego zabobonu. Na śmierć w męczarniach mogły mieć wpływ tragiczne wydarzenie na terenach, gdzie ci ludzie na co dzień żyli. Zazwyczaj decydowała o tym niespodziewana śmierć jakiejś osoby w najbliższym środowisku, epidemia, pomór bydła, ale także różnego rodzaju klęski żywiołowe powodowane np. pożarem, uderzeniem pioruna itp. Uważano, iż te wszystkie nieszczęścia inspirowane są przez ludzkie upiory, co rodziło oczywisty strach przed nimi. W Irlandii w Kilteasheen,znaleziono szacowane na 1300 lat dwa groby w których szkielety mają włożone do ust kamienie, dokładnie tak jak w innych miejscach Europy. Drawsko Włochy Bułgaria Niemcy (Duży kamień miał nie pozwolić na powstanie z grobu Copyright/Quelle: Kreisarchäologie Stade, D. Nösler) Niemcy (cudza kość włożona do ust . Copyright/Quelle: Kreisarchäologie Stade, D. Nösler) Groby wampiryczne znaleziono również W Włoszech (Wenecja) jak i pod rynkiem w Krakowie. W Wenecji wkładano w usta duże kamienie co miało uniemożliwić powrót. W Krakowie - były to kobiety, których ciała ułożono w pozycji embrionalnej. Kobietę w Wodzisławiu pochowano, gdy jeszcze żyła. W 1949 roku w Lesie Stockim koło Kazimierza Dolnego odnaleziono ciało kobiety, której odcięto rękę i włożoną ją jej do ust. “Wampir" ze Starego Brześcia Kujawskiego był za życia kulawy i miał dodatkowe zęby. Groby noszące cechy wampirycznych odkryto również w Cedyni (zachodniopomorskie), Buczku (łódzkie), miejscowości Stary Zamek (dolnośląskie), Złotej koło Pińczowa, Sandomierzu, przy zamku w Będzinie, w Radomiu, w Oparówce czy w Starych Mierzwicach, gdzie odnaleziono mogiłę z 1914 roku. Wampiryczne pochówki odkryto w Drawsku, pisały o nich amerykańskie i brytyjskie media, w tym. "Newsweek". Przed pogrzebem na ciałach większości z pochowanych położono ostre jak brzytwa sierpy. Dwa „wampiry” zostały przyciśnięte kamieniem położonym na szyi. Archeolodzy byli pewni, że ten niecodzienny sposób pochówku oznacza, że zmarli zostali uznani za wampiry. Ich zdaniem dziwaczny rytuał pogrzebowy mieszkańcy Drawska zastosowali, by zmarli nie mogli powrócić z zaświatów i prześladować żywych. Zdaniem badaczy, którzy wyniki swoich prac opublikowali w czasopiśmie naukowym „PLOS One”, sierp na szyi położono, by odciął głowę powstającemu z grobu wampirowi, a ułożony na brzuchu wypatroszyć go. Archeolodzy natychmiast zadali sobie pytanie, dlaczego akurat te osoby, zmarłe w XVII lub XVIII wieku, wywołały takie przerażenie, że uznano je za wampiry. Często wystarczył tylko odmienny wygląd. Na baczności musieli się mieć ludzie kalecy, garbaci, leworęczni, ci z zajęczą wargą, zrośniętymi brwiami, rudymi włosami czy nadmiernie wysuniętymi do przodu kłami. Wierzono również, że człowiek, który był zły za życia, pozostanie takim i po śmierci. O skłonności wampiryczne podejrzewani byli ludzie, którzy prowadzili występny i rozwiązły tryb życia, parający się magią i czarami, niewierzący, krzywoprzysięzcy, osoby, na których w chwili zgonu ciążyła klątwa lub przekleństwo, pochowani sprzecznie z nakazami religii, samobójcy lub zmarli gwałtowną śmiercią bez ostatniego namaszczenia, ale także nieochrzczone dzieci. Aby poznać powody, dla których w Drawsku zastosowano praktyki antywampiryczne, badacze postanowili sprawdzić czy pochowani nie byli przypadkiem imigrantami – obcymi we wspólnocie, którzy wywołali obawę tak wielką, że posądzono ich o wampiryzm. Na podstawie wyników analiz pierwiastków chemicznych, które odłożyły się w ich kościach stwierdzono jednak, że „wampiry” urodziły się i wychowały na miejscu. Wówczas naukowcy wysunęli inną hipotezę. Ich zadaniem „wampiry” były pierwszymi ofiarami epidemii cholery, która w tamtym okresie pustoszyła okolice Drawska. Ta bakteryjna choroba bardzo szybko zabija swoje ofiary. - W pełni zdrowi ludzie mogą umrzeć w ciągu 12-24 godzin. Ich ciało praktycznie rozpada się – mówiła w amerykańskim wydaniu „Newsweeka” Maria Liston, antropolożka z Uniwersytetu Waterloo, która jest jedną z autorek badania. Podkreśla, że okoliczności śmierci na cholerę są przerażające, że ludzie, którzy nigdy nie zetknęli się z tą chorobą. Dlatego pierwsze ofiary epidemii bez trudu mogły zostać uznane za wampiry. Za wampira uznawano osoby u których nie występowało stężenie pośmiertne oraz takie, które robiły się czerwone na twarzy. Podejrzenie kierowano na samobójców, kaleki, skazańców czy osoby zmarłe przedwcześnie. Okrarżano czarownice i zielarki, ale jeśli porządny czlowiek pozostawił na ziemi niezałatwione sprawy, również mógł wracać po śmierci. Niemal na pewno upiorem było dziecko poczęte podczas menstruacji. Upiorami mogły stać się osoby niewierzące lub niepraktykujące. Pochówek wampiryczny był również karą za ciężkie przestępstwa - nie dawał nadziei na życie wieczne. Podejrzenia o wampiryzm potwierdzało pierze pod pachą odkopanego nieboszczyka. Upiór, oprócz straszenia i zabijania mógł także wykorzystywać seksualnie członków rodziny. Według legend wampir z Bystrego - za życia młoda dziewczyna - wymordował wszystkie dzieci we wsi. Wierzono, że wszystkie przypadki nagłej śmierci spowodowane są przez wampiry. A jak poznać grób wampiryczny? Należy zwrócić uwagę na wszelkie anomalie - dziwne, bądź nietypowe ułożenie ciała - twarzą do ziemi lub w pozycji embrionalnej, obciętą głowę umieszczoną między nogami, odcięte nogi czy ręce, kołki i żelazne ćwieki tkwiące w ciele, kamienie przygniatające ciało lub grób, osmalenie kości, brak wyposażenia grobu. Oczywiście wszystkie te anomalie mogą mieć inne przyczyny. Często trudno jest ocenić, czy mamy do czynienia z zabiegami antywampirycznymi czy z efektem walk, napaści, egzekucji czy działań współczesnych - budowy czy uprawy pola. żródło: Wykład dr. Łukasza Maurycego Stanaszka, Kawiarnia Naukowa 1a, Wawerskie Centrum Kultury, 8 czerwca 2017 [0h55min]Kim musiał być człowiek, żeby być uznanym w dawnej Polsce za wampira? Opowiedział o tym w Kawiarni Naukowej 1a dr Maurycy Stanaszek z Państwowego Muzeum Archeologicznego, który przeanalizował pochówki z całego kraju kryjące nietypowo złożone lub okaleczone zwłoki, świadczące o podejrzewaniu nieboszczyka o wampiryzm lub inne działanie przeciw swojej społeczności. Archeolodzy badający cmentarzyska natrafiali na ślady wiary w upiory nawet jeszcze w pochówkach z lat 30. XX wieku. W całym kraju odnaleziono kilkadziesiąt grobów mogących kryć szczątki osób, które były podejrzewane o bycie wampirem. A raczej jednym z upiorów ze słowiańskich wierzeń – tłumaczył dr Stanaszek – bo ich panteon był bogaty i nie możemy mieć nigdy pewności, o bycie którym z nich posądzany był zmarły. Nie możesz obejrzeć wykładu? Posłuchaj podcastu: Uczony, który zbadał informacje na temat tego rodzaju grobów, ograniczył liczbę pochówków „wampirycznych” do kilkunastu. Jak mówił gość Kawiarni, pochowane w nich osoby zostały okaleczone już po śmierci. Bo właśnie wtedy miały czynić szkodę żyjącym. Ich zwłoki były wówczas wykopywane z grobu i po wykonaniu antywampirycznych zabiegów grzebane powtórnie. Ciała były przebijane ostrymi przedmiotami lub pozbawiane głów, które składano w nogach nieboszczyków, żeby utrudnić im opuszczenie grobu. Na podstawie przeanalizowanych pochówków wampirycznych dr Stanaszek ustalił, że 80 proc. pochowanych w nich osób posiadała nietypowe cechy osobnicze, jak np. bardzo niski lub bardzo wysoki wzrost lub cierpiała na różne widoczne schorzenia. Badacz wyjaśniał, że budziło to obawy lokalnej społeczności i podejrzenia o sprowadzanie na nią różnych nieszczęść. Ślady wiary w konieczność zabezpieczenia się przed powrotem nieboszczyka zza grobu obecne są również we współczesnych praktykach pogrzebowych (np. zabijanie trumny gwoździami czy zakrywanie luster w domu, by go w nich nie zobaczyć). Więcej w załączonym nagraniu z wykładu *** Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach Polska.

czy wampiry istnieją w polsce w 21 wieku