Kliknij tutaj --> 🛷 jak popsuć wzrok w tydzień

Time Out says. Returning to a two-acre plot of land just west of Goose Island, Jack's Pumpkin Pop-Up saves you a trip to the suburbs by bringing a huge corn maze, more than 10,000 pumpkins, axe niskoczęstotliwościowe - VLF, ELF, ultrafioletowe - UV. Pierwsze trzy typy promieniowania emitowane są przez tylną ścianę monitora, na skutek wysokich napięć niezbędnych do zasilania lampy kineskopowej. Obecnie jednak standardem są tzw. monitory niskoradiacyjne (LOW RADIATION), w których promieniowanie to jest w dużym stopniu Narząd wzroku dąży bowiem do tego, aby postrzegany obraz był jak najbardziej wyraźny – jest to dla niego trudne zadanie w przypadku wady refrakcji. Gdy nosisz za słabe okulary, mięśnie Twoich oczu są stale napięte – muszą one bowiem kompensować brak odpowiedniej korekcji. Wynikiem zbyt dużego obciążenia wzroku są zmęczone oczy. To znaczy: słusznie czujesz się sparaliżowana. Patrzenie komuś w oczy nieruchomo i bez przerwy to – mówiąc modnie – raczej „creepy” zachowanie niż skuteczny kontakt wzrokowy. Podobnie jak wstrzymywanie się przed patrzeniem, gdzie nas wzrok poniesie, w obawie przed wysłaniem sygnałów sprzecznych z intencją. Tak, w zapobieganiu rozwojowi powikłań cukrzycy w narządzie wzroku najważniejszą rolę ma do odegrania sam pacjent. Przede wszystkim należy przeciwdziałać czynnikom ryzyka. O ile na czas trwania cukrzycy nie mamy wpływu, to na hiperglikemię, dyslipidemię czy nadciśnienie tętnicze już tak. Dlatego powinniśmy dążyć do utrzymania Site De Rencontre Algerien En France. Pewnie wielokrotnie widziałaś go na filmach czy na ulicy – francuski pocałunek, ponadczasowy i namiętny gest, w którym para, namiętnie całuje się z języczkiem. Niezależnie od tego czy mieszkasz w Paryżu, we Francji, czy w Teksasie, możesz nauczyć się, jak całować po francusku bez obaw, że zrobisz coś nie tak! Aby zacząć naukę, przeczytaj poniższe wskazówki… Pewnie wielokrotnie widziałaś go na filmach czy na ulicy – francuski pocałunek, ponadczasowy i namiętny gest, w którym para, namiętnie całuje się z języczkiem. Niezależnie od tego czy mieszkasz w Paryżu, we Francji, czy w Teksasie, możesz nauczyć się, jak całować po francusku bez obaw, że zrobisz coś nie tak! Aby zacząć naukę, przeczytaj poniższe wskazówki…Co to jest pocałunek francuski?Jak się całować po francusku?Jak się przygotować do całowania po francusku?Francuski pocałunek krok po krokuObserwuj reakcję. Co dalej:Francuski pocałunek w wersji PRO Określenie pocałunek francuski jest to tłumaczenie francuskiego zwrotu: embrasser avec la langue. Jest to pocałunek z języczkiem, podczas którego, obojga partnerów nawiązuje fizyczny kontakt, z wewnętrzną stroną ust partnera. Francuski pocałunek najczęściej zdarza się między osobami które są ze sobą bardzo blisko, są w sobie zakochane i są już parą bądź małżeństwem. Całowanie po francusku często bywa grą wstępną przed stosunkiem. Jak się całować po francusku? Zadbaj o wilgotne usta Nawiąż kontakt wzrokowy i czekaj na odpowiedni moment Przybliż się do partnera spoglądając namiętnie na jego usta Zacznij odchylać swoją głowę na bok nawiązując kontakt z jego ustami Zamknij oczy i odpłyńcie razem do krainy namiętności! Jak się przygotować do całowania po francusku? Nawilż usta. Miękkie, gładkie i nawilżone usta zachęcają do całowania. Zanim przystąpisz do rzeczy upewnij się, że Twoje usta nie są spierzchnięte i suche, co mogłoby zniechęcić partnera. Jeżeli chcesz nawilżyć usta tuż przed randką, spróbuj tych kilku szybkich sposobów: Użyj pomadki. Nałóż trochę kosmetyku i rozetrzyj. (Dla kobiet: jeżeli masz swoją ulubioną, kolorową pomadkę zapachową, tym lepiej!) Pamiętaj o tym, aby nałożyć preparat na minimum godzinę przed spotkaniem tak, aby partner mógł odczuć efekt gładkości, a nie smak szminki. Pij wodę. Suche usta są oznaką odwodnienia, więc koniecznie nawadniaj się. Jeśli wypijesz dużą szklankę wody (albo nawet i dwie), efekt będzie widoczny na Twoich ustach już po ok. 20-30 minutach. Obliż wargi. Jeżeli nie masz już zupełnie czasu, szybko obliż usta, a potem je zaciśnij. To powinno pomóc. Taki gest możesz wykonać subtelnie przy partnerze patrząc mu głęboko w oczy. Odśwież swój oddech. Francuski, czy nie, na pewno nie chcesz się całować z nieświeżym oddechem. W związku z tym, że we francuskim pocałunku usta są cały czas otwarte, jest to szczególnie ważne. Dbaj także higienę jamy ustnej. Jeżeli planujesz randkę, umyj dokładnie zęby lub chociaż przepłucz usta wodą. Zawsze miej przy sobie miętowe cukierki lub gumy. Zachowując subtelność co do swoich planów „pocałunkowych”, zażyj je na uboczu, np. w toalecie. Unikaj potraw, które pozostawiają nieprzyjemny zapach w ustach lub mogą ugrzęznąć w zębach, np. czosnek, kawa, cebula, mleko i kukurydza. Jeżeli randka zaczyna się kolacją, przemyśl swoje menu. Znajdź właściwy moment. Pierwszy francuski pocałunek, jest kulminacyjnym momentem budującego się napięcia i intymności. Wybierz odpowiedni czas, taki, w którym zarówno Ty, jak i Twój partner, możecie zupełnie się w sobie zatracić. To musi być Wasza prywatna, romantyczna chwila, w której nikt Wam nie będzie przeszkadzać. Jak poznać czy to właśnie teraz? Wszystko zależy od indywidualnych upodobań, ale jest kilka symptomów, które mogą na to wskazywać: Macie kompletną prywatność. Nieważne, czy jesteście na Twoim balkonie, czy siedzicie na ławce w parku. Ważne, aby nikt Wam nie przeszkadzał. Obserwuj mowę ciała partnera, powinna Ci wskazać czy to właściwy czas. Takie znaki, jak przymykanie oczu, zerkanie na Twoje usta, przysuwanie się coraz bliżej mogą sugerować chęć pocałunku. Zakończenie udanej randki to idealny moment na pożegnalny pocałunek – może w samochodzie, a może przed drzwiami do mieszkania ukochanej osoby… Po prostu to poczujesz. Jeżeli wypełnia Cię nieodparta pokusa, aby pocałować partnera, zrób to. (Przygotuj się także na kłopotliwą sytuację, jeśli okaże się, że druga strona nie odwzajemni się tym samym). Jeżeli nie wiesz co czuje partner, po prostu zapytaj. Lepiej zaryzykować i to zrobić niż stracić szansę na coś wyjątkowego (lub niechcący pocałować kogoś, kto nie ma na to ochoty). Utrzymuj kontakt wzrokowy. Patrz głęboko w oczy partnera. Jeżeli chcesz, aby druga strona odczytała Twoje zamiary zerknij na usta, a potem znów patrz w oczy. Możesz także spojrzeć przenikliwie na partnera, przenieść spojrzenie gdzieś indziej, a potem powrócić do głębokiego patrzenia w oczy. Jest to sposób na miły flirt. My kobiety, często mrugamy zalotnie rzęsami spuszczając na chwilę wzrok… Uśmiechaj się. Jeżeli myśl o pocałowaniu wybranka Cię ekscytuje, okaż to! Uśmiech to zawsze dobry sposób na rozluźnienie i zrelaksowanie się. Ważne, aby był prawdziwy, a nie sztuczny. Po prostu powoli ułóż usta w uśmiech. Pokaż partnerowi jak bardzo cieszysz się z jego towarzystwa. Pamiętaj przy tym o patrzeniu głęboko w oczy. Uśmiech odsłaniający zęby może być odebrany jako oznaka przyjaźni, a nie romantyczny flirt. Przełam barierę bliskości. Jak już jesteś sama na sam z wybraną osobą, macie kontakt wzrokowy i uśmiechacie się, atmosfera jest intymna, możesz zadecydować, czy najpierw chcesz pocałunku, czy też skupisz się wpierw na dotyku. Przełamanie bariery bliskości może oznaczać, że np. Wasze nogi są razem splecione, trzymacie się za ręce, obejmujecie. Jeśli całowaliście się już wcześniej, dotyk będzie dla Ciebie bardziej naturalny. Zadbaj o to, abyście przed następnym pocałunkiem zbliżyli się do siebie wtedy poczujecie się ze sobą swobodniej. Barierę bliskości możesz także przełamać w trakcie samego pocałunku. Jeżeli stoisz, możesz dotknąć ramienia, bądź szyi drugiej osoby. Siedząc możesz ją objąć. Pierwsze kroki do francuskiego pocałunku. Kiedy jest już ku temu okazja, wykonaj pierwsze podejście. Poruszaj się powoli tak, by druga strona mogła zareagować, ale oczywiście nie aż tak, aby wyglądało to sztucznie, bo wtedy cały czar pryśnie. Jak już czujesz, że partner też tego pragnie to przystąp do dzieła. Przysuń się tak by Wasze głowy były od siebie w niewielkiej odległości. Wolne tempo zbuduje napięcie i oczekiwanie. To także czas dla drugiej strony, aby mogła potwierdzić swoją zgodę (lub nie). Dzięki braku pośpiechu unikniecie też przypadkowego zderzenia głowami. Odchyl lekko głowę na jedną stronę. Spotkanie twarzą w twarz doprowadziłoby do zderzenia nosami. Aby tego uniknąć musisz odchylić się w prawo lub lewo. Jeżeli widzisz, że partner odchyla się w jedną stronę, Ty wybierz drugą. Nie stresuj się. Gdy nawet zdarzy Wam się zetknąć głowami naturalnie ułożycie się tak, aby było Wam wygodnie. Naturalnie odchylisz głowę równocześnie przybliżając się do partnera. Nie musisz się martwić o to, że nie będzie czasu, aby idealnie się przygotować. Zamknij oczy w trakcie całowania. Patrz partnerowi w oczy, ale w tracie samego pocałunku je zamknij. Otwarte oczy w takim momencie wywołują niepokój i brak zaufania w drugiej osobie. Jeżeli je zamkniesz, to skupisz się bardziej na przyjemności z doznań. Może kusić Cię by w trakcie pocałunku otworzyć oczy i zobaczyć jak wygląda Twój partner w akcie namiętności, ale to zły pomysł, który może popsuć cały nastrój. Wszystko na około zaczęłoby Cię rozpraszać i czar by prysł. Możesz otworzyć oczy jak tylko odsuniecie od siebie usta. Rozluźnij usta podczas zbliżenia! Nie bądź sztywna i spięta – to nie pomoże w budowaniu romantycznej atmosfery, a także przeszkodzi partnerowi w zainicjowaniu francuskiego pocałunku. Nie przesadź w drugą stronę, bo partner może odnieść mylne wrażenie, że nie masz ochoty na pocałunek. Kilka rad jak znaleźć złoty środek: Delikatnie napnij usta. Subtelnie je otwórz tak, by język partnera mógł się wślizgnąć. Francuski pocałunek krok po kroku Pocałunek francuski Delikatnie dotknijcie się ustami. Zacznij od łagodnego muśnięcia tak, aby Twoje usta ledwo dotknęły ust partnera. To buduje napięcie i podniecenie, a także subtelnie sygnalizuje partnerowi, że możesz chcieć coś więcej. Nie śpiesz się. Szybkie, delikatne pocałunki nie są tak podniecające i seksowe. Zachowuj się tak jakby czas nie istniał – tempo pocałunku będzie rosło samo. Przejdź do rzeczy! Po wstępnych muśnięciach warg jesteście gotowi na prawdziwy pocałunek po francusku. Zasygnalizuj subtelnie partnerowi, że chcesz posunąć się dalej… Wskazówki na kolejnej stronie: Najlepsza odpowiedź makatka odpowiedział(a) o 11:30: Wsadź sobie widelec w oko, zniszczysz wzrok na amen... -__-A tak poważnie: przy noszeniu okularów wzrok się rozleniwia, szybko nie ma możliwości żeby popsuć go w jakimś znaczącym stopniu, ale długotrwałe noszenie okularów faktycznie może go uszkodzić. Jednak należy się liczyć z konsekwencjami noszenia okularów przy braku takiej potrzeby, takimi jak wymioty, zawroty i bóle głowy, bóle oczu, problemy z równowagą. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 11:28 NIE PROŚCIEJ PRZEBIĆ OCZY IGŁĄ? Chodzić w nie swojch okularach, siedzieć zbyt blisko telewizora lub monitora. blocked odpowiedział(a) o 18:32 nie niszcz sobie wzroku, ja bym chciała mieć dobry wzrok,a nie wydawać kasę na soczewki chesz nosic okulary,to sobie kup zerówki,a nie wzrok niszcz Uważasz, że ktoś się myli? lub data publikacji: 20:34, data aktualizacji: 20:55 ten tekst przeczytasz w 3 minuty Nadwzroczność – inaczej dalekowzroczność, to jedna z najczęściej występujących dolegliwości, jakie dotykają narządu wzroku. Zdarza się, że pierwsze symptomy są niezauważalne. Nadwzroczność jest przez niektórych mylona ze starczowzrocznością, podczas gdy najczęściej dotyczy dzieci. Jakie są objawy nadwzroczności i czy da się ją wyleczyć? shironosov / iStock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Przyczyny nadwzroczności Objawy nadwzroczności Leczenie nadwzroczności Rokowania w przypadku nadwzroczności Nadwzroczność – profilaktyka Przyczyny nadwzroczności Fizjologicznie obraz powstaje na siatkówce. Jest on rzeczywisty, pomniejszony i odwrócony. Nadwzroczność to sytuacja, w której obraz powstaje nie na siatkówce, ale poza nią. Przyczyną jest zbyt krótka gałka oczna lub zbyt płaska rogówka. Nadwzroczność może być fizjologiczna – ten rodzaj występuje u dzieci, ponieważ narząd wzroku i układ optyczny oka dopiero się rozwija. Zwykle znika, jednak zdarzają się sytuacje, gdy nadwzroczność fizjologiczna przekształca się w postać patologiczną – przewlekłą. U dorosłych nadwzroczność może być wynikiem osłabienia i kruchości naczyń krwionośnych w obrębie gałki ocznej, np. przy przebiegu cukrzycy. Objawy nadwzroczności U osób borykających się z nadwzrocznością dochodzi do sytuacji, w której muszą mrużyć oczy, czyli spinać mięśnie gałki ocznej, by "złapać ostrość". W warunkach fizjologicznych prawidłowo działający proces akomodacji nie wymaga tej czynności. Nadwzroczność to utrata zdolności wyraźnego widzenia przedmiotów znajdujących się blisko, zaś przedmioty znajdujące się w pewnej odległości będą dobrze widoczne. Niestety często przy oku nadwzrocznym dochodzi do momentu, gdy przedmioty znajdujące się zarówno blisko, jak i daleko będą zamazane. Symptomami pojawiającymi się u osób nadwzrocznych będą również bóle głowy, bóle gałek ocznych, zez zbieżny czy podwójne widzenie. Leczenie nadwzroczności Osoby cierpiące na nadwzroczność muszą nosić okulary zaopatrzone w soczewki skupiające lub soczewki kontaktowe. Moc optyczna jest wówczas podana w dioptriach ze znakiem dodatnim. Należy pamiętać, że okulary zawężają pole widzenia, z kolei w przypadku stosowania soczewek nie ma tego problemu. Jednak stosowanie soczewek kontaktowych wiąże się z koniecznością dużej dbałości o ich higienę, szczególnie u alergików. Należy tego pilnować, gdyż może rozwinąć się zapalenie spojówek. W leczeniu nadwzroczności stosowane są także metody chirurgicznego leczenia nadwzroczności. Rokowania w przypadku nadwzroczności Czasami zdarza się, że nadwzroczność może być całkowicie wyleczona operacyjnie, oczywiście wtedy, gdy wada nie jest zbyt duża. Coraz częściej lekarze oferują zabiegi z użyciem lasera, które charakteryzują się dużą skutecznością i zaawansowaniem. Są to zazwyczaj operacje takie jak: LASEK, LASIK, fotokeratektomia refrakcyjna czy keratotomia radialna. Wymienione metody leczenia laserowego pozwalają na modyfikację kształtu rogówki. Jednak nie każdy powinien decydować się na zabiegi laserowe. Dotyczy to szczególnie osób poniżej 18 roku życia, osób z cienką rogówką, stożkiem rogówki, zespołem suchego oka czy nawracającymi zapaleniami rogówki lub spojówek. Nadwzroczność – profilaktyka Należy dbać o regularne wizyty u okulisty i pilnować tego szczególnie w przypadku, gdy cierpimy na cukrzycę. nadwzroczność wady wzroku wzrok zabiegi laserowe okulary soczewki kontaktowe okulistyka bóle gałek ocznych siatkówka LASEK LASIK Mięśniaki macicy - najczęstsze objawy, że coś jest nie tak. Przyczyny i metody leczenia mięśniaków Mięśniak macicy to łagodne zmiany nowotworowe rozwijające się w tkance mięśniowej macicy lub w jajowodach, szyjce macicy lub tkankach w pobliżu macicy. Często... Adrian Jurewicz Bóle mięśniowe - przyczyny i leczenie. Domowe sposoby na bóle mięśniowe Prawie każdy odczuje bóle mięśniowe w pewnym momencie swojego życia. Część z nich jest normalna, gdy pojawia się kiedy zaczynamy nową aktywność fizyczną lub... Adrian Jurewicz Liszaj na twarzy - przyczyny, objawy, leczenie. Domowe sposoby na liszaja Liszaj to pojęcia dość szerokie. Pod tym pojęciem skrywają się aż trzy różne schorzenia dermatologiczne lub choroby wewnętrzne, czyli liszaj płaski, rumieniowaty,... Marta Pawlak Wole tarczycy - przyczyny, rodzaje, objawy i leczenie Wole tarczycy to widoczne zgrubienie szyi, które jest efektem nieprawidłowego funkcjonowania tego gruczołu. Pojawienie się wola tarczycy nie zawsze wskazuje na... Monika Wasilonek Stan przedcukrzycowy - objawy, diagnostyka i leczenie Stan przedcukrzycowy to zaburzenie, którego nie powinno się ignorować, ponieważ jego wystąpienie wpływa na spotęgowane ryzyka zachorowania na cukrzycę.... Monika Wasilonek Takie były przyczyny zgonów poprzedników Putina. Jeden przed śmiercią poprosił o ogórki Do sypialni Stalina wszedł jego ochroniarz. Przywódca Związku Radzieckiego leżał na podłodze w kałuży zimnego moczu, ale oddychał. Był w stanie podobnym do... Tomasz Gdaniec Krosty na języku - przyczyny i leczenie Krosty na języku mogą mieć różne podłoże. Ich pojawienie może być skutkiem reakcji alergicznej, nieprawidłowej higieny jamy ustnej i języka, ale krosty na języku... Czym jest czyrak? Przyczyny, objawy i leczenie czyraków Czyrak, znany także pod nazwą furunkuł to infekcja bakteryjna mieszków włosowych, które obejmuje również otaczającą tkankę. Zakażony mieszek włosowy może... Adrian Jurewicz Przełom w leczeniu raka płuc. Naukowcy wiedzą, jak zatrzymać chorobę Szykuje się przełom w leczeniu raka. Testując myszy, badacze ustalili, które białko jest odpowiedzialne za tempo rozwoju raka płuc, krwi oraz piersi. U ludzi... Tomasz Gdaniec Nadmiar magnezu - przyczyny, objawy Magnez jest bardzo ważnym pierwiastkiem dla naszego organizmu. Odpowiada za właściwe przekazywanie i funkcjonowanie sygnałów w układzie nerwowym, ale nie tylko.... Nikt się tutaj nie wypowiedział, a wady wzroku to poważny problem. Nie wiem, czy to co napisze będzie tutaj pasowało... chociaz chyba tak. Bo sam skorzystałem ze strony. A więc, wydrukowałem kilka ćwiczeń, tablice Snella nawet znalazłem... I jeżeli chodzi o to co mi dały, to świetna sprawa, według mnie. "Czytając" tablicę Snella według tego, jak mówi ćwiczenie, tzn od najwieszych literek w dół, dobrze obserwując ich czerń i kontury. Nastepnie wspinamy się z dołu do góry. Te litery których nie rozpoznawaliśmy już tak naprawde były dużo wyraźniejsze i bardzo mnie zaskoczył efekt tego ćwiczenia. Masaż gałek ocznych też niezła sprawa tam jest, ogólnie - gdybym tak nie był leniem i miał kilka godzin na dobe więcej to zapewne byłoby tak, mówiąc stricte do tematu. Z kolei chciałbym się podzielić z Wami dzisiejszą moją przygodą. Poszedłem do okulisty by zbadać wzrok, pierwszy oraz od około 4 lat. Wcześniej wada oscylowała na poziomie 1 dioptrii (krótkowzrocznośc, nigdy nie zapamiętam czy plus czy minus, chyba plus? ) Dzisiaj mam niestety wadę stopnia 2 dioptrii co troche mnie zasmuciło. Zrezygnowałem całkiem z okularów. Od długiego czasu używałem ich jedynie do filmów z napisami i jeżdzenia samochodem w nocy (kilka razy dosłownie, teraz sobie radze bez okularów. Jakoś tak, poczatkowo, zaraz po zdaniu egzaminu, dużo lepiej jeździło się mi w okularach chociaż ich nie wygląda tak, że w 2006/07 miałem wadę 0,5. potem w 2008 wzrosła do 1. Wtedy stosowałem się do wspaniałych rad okulistów. To, że zepsuł się mi wzrok oczywiście tłumaczono tym, ze komputera za dużo, telewizjii... A potem że ksiązki też psują... No do samej wizyty u okulistki, kolejna tragedia. Zanim uznala a stosowne powiedziec mi jaka mam wade powiedziała, że nie potrzebne mi to teraz wiedzieć skoro i tak nei nosze okularów i jak to w ogóle ze mna jest... Potem, można powiedzieć, że dostałem typowa opiernicz ze nie nosze okularow. Ze to przez to wlasnie mam teraz taka wade. (1 stopień w cztery/trzy i pół roku a 0,5 stopnia w rok... czuje, że uratowałem kawałek moich oczu dzięki temu, ale mniejsza)Najzabawniejszy był moment, gdy Pani powiedziała, że mam chodzić w okularach, czytać w nich, o ile ksiązki czytam, "a pewnie nie" (ledwo wytrzymalem ten moment, ale opanowanym żem jest. ). Ja wyraziłem swój sprzeciw w obec tego, mówiąc, że chyba okulary do czytania to nie za dobry pomysł, zostałem lekko okrzyczany, Pani zabrała pewną księgę i sru mi "przed oczy" odległośc dosyć daleka tak powiedziała, że z takiej odległości nie przeczytam niczego, a okulary mi na to pozwola. Specjalnie wybrala najmniejsza czcionke i zapytala czy cos widze bez okularów. Czulem nutke zwyciestwa i pewności w jej tonie, dopoki nie przeczytalem bez jakiegokolwiek zatrzymania sie caly wers. Pani mi przerwala, przez chwile myslala co powiedziec i uznala, ze przeciez dlugo bym tak nie wytrzymal czytajac i oczy by sie meczyly, musialbym przerwac. Odpowiedzialem, ze czytajac, cokolwiek, nalezy robic przerwy i dawac odpoczac oczom, taka przeciez estetyka pracy z książkami, komputerem i jest to logiczne. Cos tam znowu sie mi dostalo i wróciła do tego że mam nosić powiedzialem jej, ze nie chodze w okularach poniewaz czuje dyskomfort i lepiej sie czuje bez okularow. Pani z wspanialym sarkazmem uznala, ze jestem ewenementem bo nauka mowi, ze jest inaczej, no ale przeciez kazdy jest inny. Nie skomentowalem. Nie skomentowalem tez tego, ze powiedziala mi, ze jesli dorosne do noszenia okularow to zebym przyszedl i kupil odpowiednie okulary. Ale zanim to nastapi, pokazala mi, zebym nauczyl sie chodzic w okularach ktore mam (pokazala jak ruszac glowa w tym kierunku w ktorym chcemy popatrzec, a nie oczami, bo one maja byc na srodku soczewki...) Skwitowala to informacja, ze pozniej sobie przyjde i zakupujac okulary u nich bede mial dodatkowe, darmowe tak, bardzo sie ciesze. Zastanawiam sie, jak ktoś taki może być w ogóle lekarzem? Nie chodze do specjalistów, do szpitali. Byłem dwa razy u dentysty, raz oddać krew i to był trzeci raz u okulisty... Takie mam doświadczenie ze służbą zdrowia. Ale takie zachowanie jest chyba niedopuszczalne w ogóle...Pisze to dlatego, zeby pokazac kolejny przyklad wspanialej sluzby za którą tyle nam (tym którzy pracują ) przychodzi płacić i to słono, no i przyklad tego, co sie robi dla zycia i zdrowia ludzkiego w ich wydaniu. Zastanawiam sie, jak to jest, ze wciska sie ludziom okulary najmocniejsze dla ich oczu i wciska w glowe takie glupoty. Zadnego wywiadu, czy pracuje na komputrze, czy czytam ksiazki, byc moze przy zlym swietle, moze bole glowy? Czytalem gdzies, ze kobieta miala mini-guzik gdzies w glowie ktory naciskal na nerw, dlatego na jedno oko slabiej widziala... No ale co, okulary dać, no i chodziła tak kobieta podobno, dopóki nie wyszła choroba w czymś to nie spotkalem jeszcze zadnej osoby, ktora uzywala okularow nonstop i pozbyla sie schorzenia. Z kolei moj dobry kolega, jeszcze w szkole podstawowej mial dosyc duza wade wzroku (fajnie mruzyl wiecznie oczy, nawet w drugiej lawce ), przestal nosic okulary bo sie mu nie podobaly no i po jakims czasie mial wzrok calkiem zdrowy. (fajnie by bylo byc znowu takim malym, chyba wyleczylbym swoj wzrok tak samo szybko. )Troche sie rozpisalem o osobistych glupotkach i w ogole, ale mysle ze to wazne, przynajmniej dla mnie by bylo. Lekarz to praca dla wielu osob jak sprzedawca na targu. im wiecej kasy, tym lepiej. Im wiecej ludzi wroci po inne produkty, tym do tematu, mysle ze wazne jest dla kazdego kto chce pocwiczyc oczy, by poczytal tez ta strone: pisze bardzo chaotycznie, ale wydaje się, że mądrze. Poza tym widze potwierdzenie sam, na wlasne oczy, chociaz wcale nie cofam swojej wady. Widze jak dużo daje rozruszanie gałek, jak dużo daje pomasowanie ich delikatnie palcami, wpatrywanie się w czarną kropkę itd...Jeszcze co do mojej wady, w okularach ktore mam (1 dioptrii) bylem badany przez lekarke w szkole w październiku. Widziałem wszystko niby dobrze, bo odpowiedziałem na każdą literke bezbłędnie. Akurat od października bardzo dużo czytałem, od tamtej pory prawie codziennie, dłużej czy krócej... Tym sobie to właśnie tłumacze, bo czytam leżąc w łóżku, przy lampce takiej niby nocnej. (żarówka zwrócona na doł). Na światło raczej bym nie narzekał, ale ponoć taka postawa jest niedobra. Tym sobie tłumacze moja wade i chyba postaram sie siedzieć przy biurku czytając...Pozdrawiam i dziękuję tym którym chciało się to czytać. Mam nadzieje, że ktoś to skomentuje, bo fajnie by było mieć pewnośc, że rozumuję w sposób właściwy i moje odczucia w stosunku do pani okulistki która mnie badała mają jakieś potwierdzenie u doświadczonych, dorosłych ludzi. Dziękuję. Nie lubię soczewek. Jakich bym nie założyła i tak zawsze będą uwierać. W soczewkach wytrzymuję maksymalnie 8 godzin przy czym pół godziny zajmuje mi ich założenie. Uwielbiam aquaparki i tenis. Poza tym bez okularów wyglądam lepiej. Postanowiłam w końcu (po wielu latach przemyśleń) coś z tym zrobić. Pozbyłam się okularów i przejrzałam na oczy. Dzięki metodzie Lentivu, która w moim przypadku okazała się najlepsza. Do założenia tego bloga skłonił mnie fakt, że decydując się na ten zabieg poświęciłam trochę czasu by te informacje zgromadzić, może komuś się przyda. Lentivu - na czym polega? Metoda ta polega na tym, że laser wyodrębnia nam z rogówki maleńką soczewkę (stąd metodę nazywa się mikro-soczewkową). Następnie lekarz wyjmuje nam ją przez małe nacięcie (ok. 5mm). W ten sposób zmienia się krzywizna oka i wada zostaje zredukowana. Lentivu czy Lasik/Lasek Po pierwsze: jeśli jesteś dalekowidzem nie możesz poddać się Lentivu (ta metoda zarezerwowana jest tylko dla osób z krótkowzrocznością i/lub astygmatyzmem). Ja miałam właśnie krótkowzroczność (-4,5 i -4) i rozważałam wszystkie wymienione metody. Dlaczego zdecydowałam się na Lentivu? Głównym czynnikiem był czas dochodzenia do siebie po zabiegu i ból. Przeczytałam cały internet i ogólne wrażenie miałam takie, że Lasik/Lasek to metody bolesne, a rekonwalescencja może trwać nawet 2 tygodnie. Przy Lentivu żyjemy właściwie od razu. Potem okazało się, że i tak nie kwalifikowałabym się do tamtych metod ze względu na to, że mam łuszczycę, a choroba ta jest przeciwwskazaniem jeśli chodzi o Lasik/Lasek. Lasik/Lasek są za to trochę tańsze, więc jeśli kwalifikujesz się do wszystkich metod - Twój wybór. Jeśli chodzi o laserową korekcję wzroku to warto zaznaczyć, że dobrze jeśli wada jest już stabilna (nie pogłębia się). Wtedy mamy większą szansę, że po zabiegu nic już nam nie 'poleci'. Wybór kliniki Tu również spędziłam wiele godzin czytając opinie i dzwoniąc po znajomych by zebrać informacje. Wybrałam Optegrę (w Warszawie, bo tu mieszkam). Dobre opinie, klinika działa już długo (dawniej nazywało się to Lexum). Cena zabiegu Wykonywałam zabieg na dwoje oczu, więc nie było wyjścia - musiało być odczuwalne dla portfela. Postanowiłam jednak, że nie będę brać pod uwagę tego czynnika przy wyborze kliniki - to w końcu oczy. Warto jednak przeszukać zakupy grupowe. Mi udało się dzięki Grouponowi zaoszczędzić 1000zł na zabiegu (zamiast ~8000zł za parę oczu zapłaciłam ~7000zł) i 85 zł na wizycie kwalifikacyjnej (zamiast 250zł zapłaciłam 165zł) . I tu oczywiście nie ma mowy o gorszej jakości usługi ze względu na zniżkę, osoby wykonujące badania czy zabiegi nie mają nawet wiedzy o płatnościach, które załatwia się z recepcją. Jak to było Teraz trochę o moich odczuciach i przemyśleniach. Stresowało mnie to wszystko bardzo. W końcu ktoś będzie dłubał mi w oczach, miałam tysiąc czarnych scenariuszy na minutę. Pierwsza wizyta - wizyta kwalifikacyjna. Przed wizytą zakaz noszenia soczewek przez 2 tygodnie. Po wejściu do kliniki imponująca ścianka ze sławnymi osobami, które były po opieką Optegry. To uspokaja. Cały pobyt w klinice trwał 3 godziny. Mnóstwo badań: - Komputerowe badanie wady refrakcji i ocenę ostrości wzroku - Badanie w biomikroskopie pozwalające ocenić stan przedniego i tylnego odcinka oka oraz przezierność ośrodków optycznych - Badanie topografii rogówki, czyli dokładne badanie kształtu, grubości oraz krzywizny rogówki - Badanie rogówki w mikroskopie śródbłonkowym - Badanie ciśnienia wewnątrzgałkowego - Badanie dna oka: ocena plamki, naczyń siatkówki i obwodu siatkówki Wychodzę z poczuciem, że ci ludzie wiedzą, co robią. No i w ciemnych okularach bo podczas badań źrenice zostały rozszerzone i światło razi. Ma się to utrzymywać do czterech godzin. Zostałam zakwalifikowana na zabieg do doktora Smorawskiego. Nazwisko było już mi znane, czytałam wcześniej opinie, oglądałam wypowiedzi w internecie, człowiek kompetentny. Zostało czekać na zabieg. Ile czasu? Różnie. Może to być nawet w skrajnym przypadku tego samego dnia, maksymalnie trzy miesiące bo tyle są ważne badania. U mnie to ok. 3 tygodnie bo tak mi akurat pasowało. Nadszedł dzień zabiegu. Dla mnie stres oczywiście straszny. Zebrano mnie i 3 inne osoby, które miały zabieg tego samego dnia. Czekaliśmy długo (nie wiem właściwie czemu) - około 2 godziny (cały pobyt w klinice wyniósł około 5 godz). W końcu zaczęto nas po kolei wywoływać. Wchodzę. Sam zabieg trwał krótko - około 5 minut na jedno oko. Czy bolesny? Faktycznie nie. Tak obiecywali. Czy przyjemny? Nie. Miałam znieczulone oczy. Miałam założoną "rozstawkę" na oko, aby nie mrugać (nie jest to jakieś tragiczne). Najpierw zaklejone jedno oko, później drugie. Podczas zabiegu miałam wrażenie że laser zaraz mi ściśnie oko, gdy był bardzo zbliżony do mojego oka. Nie jest to przyjemne. Musiałam patrzeć na zielone światełko, przed siebie. Po pewnym czasie pojawiło się białe światełko i straciłam orientację gdzie mam patrzeć. Myślałam, że na to białe światełko teraz, ale doktor podniesionym głosem powiedział ze źle patrze, ze mam patrzeć prosto. Straciłam orientację i już nie wiedziałam gdzie mam patrzeć. Jednocześnie nie chciałam mu tłumaczyć co jest nie tak bo każdy ruch szczęki powodował lekki ruch głowy. Przy tej informacji mogę potwierdzić, że lasery krzywdy nie zrobią nawet jak pacjent nie trzyma oczu idealnie prosto i nieruchomo. O to też się bałam. Na stronach internetowych wyczytałam, że będę na bieżąco informowana co się ze mną dzieje. Niestety w moim przypadku tak nie było, nie wiedziałam czy już jest wycinany fragment rogówki itd. I po zabiegu.. W końcu się skończyło. Uff.. Znowu ciemne okulary. Łzawię strasznie,jakbym miała piasek w oczach, trudno mi je otwierać, jutro wizyta kontrolna. Recepta na trzy opakowania kropelek i powrót do domu. Zalecenie jest takie, by zapewnić sobie osobę która nas odbierze, bo rzecz jasna nie jesteśmy w stanie prowadzić. Pobyt w domu - światłowstręt, łzawienie, zmęczenie. Zaciemniam pomieszczenie i zapadam w sen. Budzę się, kropelki, znowu śpię. Po kilku godzinach od zabiegu otwieram oczy i nie wierzę. Ja widzę! Może jeszcze nie jest idealnie, ale na tyle by funkcjonować bez okularów. Przychodzi dzień po zabiegu - nadal łzawie strasznie. Pojechałam na wizytę kontrolną, doktor powiedział, że dziś łzawienie powinno ustąpić i faktycznie tak było - popołudniem się wszystko uspokoiło. Trzeci, czwarty dzień to już właściwie pełnia szczęścia - czytam napisy, których nie mogłam odczytać nawet w okularach, widzę extra! Acha, zabieg usunął również astygmatyzm, którego nie miałam do tej pory świadomości. I jeszcze jedno klinika obiecuje, ze nastepnego dnia można wrócić do pracy. Nie jest to prawdą, niestety. W moim przypadku mogłam powrócić do pracy po 3 dniach od zabiegu. A i podaje jeszcze ceny wizyt kontrolnych: I - bezpłatnie II - 50,00 zł III - 200,00 zł Podsumowanie Ogólnie - polecam. Nic nie zastąpi poczucia odzyskanego wzroku. Choć od zabiegu minęło już trochę czasu wciąż nie mogę oduczyć się gestu ściągnięcia okularów przed snem, wciąż szukam ich rano przy łóżku. Jeśli macie jakieś pytania czy chcecie podzielić się swoimi wrażeniami - komentujcie!

jak popsuć wzrok w tydzień